Nasz plecak jest dyskretny i lekki, a to bardzo istotne, gdy jedziesz do pracy na rowerze. Nikogo już nie dziwi widok szykownych ludzi z plecakiem na plecach, przemierzających miasto o poranku.

W Amsterdamie 43% zatrudnionych jeździ do pracy rowerem. Ułatwia to oczywiście infrastruktura - stolica Niderlandów może poszczycić się ponad 500 km ścieżek rowerowych i bardzo dobrą sygnalizacją świetlną. Zaraz po nim plasuje się duńska Kopenhaga, gdzie do pracy pedałuje codziennie 37% wszystkich pracowników. Równie przyjaznymi dla rowerzystów miastami są Utrecht (Niderlandy), Berlin (Niemcy), Antwerpia (Belgia) czy Malmö (Szwecja).
Codzienne pedałowanie pozwala nie tylko sporo zaoszczędzić na paliwie, ale jest też niezmiernie korzystne dla zdrowia i środowiska. Trzy godziny w tygodniu spędzone na rowerze zmniejszają ryzyko zawału serca o 50%! Po odpowiednim przygotowaniu da się jeździć do pracy w deszczu, upale czy nawet zimą.

W Norwegii zaś da się jeździć nawet pod górkę - nie pedałując…

Wystarczy jeden kreatywny, zmęczony rowerzysta, żeby wpaść na genialny pomysł. Nazywa się Jarle Wanvik i jest konstruktorem jedynego wyciągu dla rowerów na świecie, który znajduje się w norweskim Trondheim. Wanvik miał już dość tego, że dojeżdżając codziennie rowerem do pracy, już po pokonaniu pierwszego pagórka jest spocony i zmęczony. Wymyślił więc i skonstruował montowany w krawężniku wyciąg zabierający rowerzystów na szczyt. Wystarczy prawą nogą włączyć mechanizm, przesunąć stopę na podpórkę (lewa stopa wciąż spoczywa na pedale) i dać się pociągnąć przez zainstalowany wzdłuż chodnika taśmociąg aż na samą górę.

Wyciąg otwarto w 1993 roku, działa po dziś dzień i jest nie tylko nieocenioną pomocą dla mieszkańców, ale i atrakcją turystyczną. Korzystanie z niego jest bezpłatne, dla wszystkich!

Ultra-lekkie worki. Bez zadyszki!